To, co przyciąga turystów w te tereny to przede wszystkim takie atrakcje jak: pływanie kajakiem, rowerami wodnymi i łódkami wiosłowymi, a więc aktywności związane z wodą. Są tutaj też malownicze wysepki, a największa z nich to Ostrów Wielki, który można opłynąć statkiem wycieczkowym.
Całkiem na świeżo między naszą pierwszą, a drugą częścią urlopu postanowiliśmy streścić kilka podpowiedzi, gdzie warto udać się na spacer podczas pobytu w stolicy Rumunii. Niestety nie udało się ich już wtedy opublikować, ale w końcu nastał ten dzień więc „zasysajcie” . Opinie z jakimi spotkaliśmy się na forach i stronach tematycznych o największym mieście, krainy bogatej w historię i różnorodne ukształtowanie terenu, przed naszym wyjazdem były w większości negatywne i trochę przerażające. Zgoła inne, niż o Karpackiej krainie słynnego Drakuli. Zaryzykowaliśmy mimo iż, jechaliśmy z lekkim nastawieniem – tam musi być naprawdę niebezpiecznie skoro wszyscy tak piszą. Bezpieczeństwo na naszej liście tematów faktycznie znajduje się gdzieś w pierwszej dziesiątce podczas wyborów i kierunków, w które się udajemy, tak tu na razie ten temat pozostawiamy na inną okazję. Jak to zwykle bywa przed wyjazdem staramy się przygotować „z miejsca” do którego się udajemy. Street View, mapy, punkty informacji turystycznej, mapy metra i komunikacji, gdzie kupić bilety, gdzie jeść, gdzie śpimy, jak używać transportu miejskiego by wyszło i tanio i ekonomicznie zwiedzając według małego planu, wyrysowanej linii. Hmmm… Tym razem było nieco trudniej. Jak już sama możliwość poruszania się ulicami Bukaresztu za pomocą Street View była całkiem ok mimo iż większość ujęć wykonano zimą, tak kupno dokładnej mapy w Polsce tego ponad trój milionowego miasta graniczy z cudem. Niby stolica? Dlaczego tak jest zdołaliśmy się zorientować już pierwszego dnia pobytu. Bukareszt mimo bogatej historii sięgającej XV wieku dopiero od kilku lat uczy się turystyki. Na pierwszy rzut oka, można by stwierdzić że nawet mieszkańcy uważają swoje miasto jako przystanek na maksymalnie jeden dzień dla turystów. Często tylko dlatego korzystających z ich uprzejmości ze względu na port lotniczy i późną porę przylotu. Dlatego najlepiej promować jedynie ich dumę narodową – czyli budynek Parlamentu, może jedną z niewielu już cerkwi, oraz muzeum wsi i…? I lepiej jechać do bardziej przyjaznej podróżującym Transylwanii? A jednak błąd! Bukareszt mimo iż za „panowania” w ubiegłym wieku dyktatora Nicolea Ceausescu, stracił blisko 70% swoich historycznych zabytków nadal ze względu również na swoją wielkość, jest miastem do którego podobnie jak do Budapesztu warto przyjechać na co najmniej 3 pełne dni i odnaleźć to co się spodobać może najbardziej, od dzielnic starego miasta po szlak „Małego Paryża” czy ślady późnego średniowiecza. Są też parki, dziesiątki hektarów parków, które jakby ze sobą połączyć, spokojnie pokryły by np. Nowy Sącz! My udaliśmy się na prawie pięć dni, jednak pierwszy raz inaczej niż zwykle. Celem był odpoczynek, i spokojne spacerowanie i podziwianie miejsca, w którym jeszcze nie byliśmy. Nie planowaliśmy by koniecznie zobaczyć wszystkie atrakcje miasta, a jedynie te które naprawdę warto, ale też trzeba przyznać że po takim pobycie można sobie jednak pluć w brodę bo przecież mogliśmy jechać jeszcze tam czy może tam :). Ale, nie ma co narzekać, czasem warto przystopować i dać odpocząć organizmowi po roku pracy i stresu. Wytypowaliśmy więc 10 miejsc, które po pierwsze spokojnie zobaczycie nawet jeżeli wybierzecie się do Bukaresztu na jeden lub dwa dni, oraz takie które zawsze są w naszym zestawieniu ponieważ mówią najwięcej o kulturze ludzi budujących swój „dom”. ŁUK TRYIUMFALNY A wszystko ta przyjaźń francusko – rumuńska, dzisiaj już mniej gorliwa. Oficjalnie, Łuk powstał na miejscu drewnianego, który stanął w tym miejscu po raz pierwszy po uzyskaniu przez Rumunię Niepodległości w 1878 roku. Co prawda obiekt wybudowany po I Wojnie Światowej w 1922r. był nieco mniejszy i uboższy, ale dumne oddziały wojsk Rumuńskich mogły swobodnie przechodzić pod monumentem. Obecny wygląd zawdzięcza Petre Antonscu i Ion’owi Jalea. Wybudowany od nowa w latach 1935-1936 po zburzeniu poprzednika. Łuk ma 27 metrów wysokości, stoi na podstawie ronda, które dziennie przemierza kilkadziesiąt tysięcy samochodów udających się do centrum stolicy lub w kierunku lotniska Otopeni przez Aleje Kiseleff. Arcul de Triumf poświęcony jest wszystkim żołnierzom walczącym w barwach Rumunii. MUZEUM WSI Dziś to Narodowe Muzeum wsi Rumuńskiej zwane Muzeul National al. Satului „Dimitre Gusti”. Nazwę więc skansen wziął od jednego z swoich założycieli, zakładając głównego pomysłodawcy. Wraz z Victorem Ion Popa oraz Henri postanowili założyć w sercu stolicy stałą ekspozycję budynków gospodarczych, zakładów rzemieślniczych, cerkwi i kaplic, zajazdów, domów i dworków, są też prawdziwe wiatraki, przystań rybacka oraz ziemianki. Obszar muzeum obejmuje 14 ha powierzchni, na której znajduje się 360 obiektów, 60 tys. zbiorów w kolekcji oraz ponad 250 tys. dokumentów dotyczących wsi i tradycyjnego życia, które przechowywane są w Archiwum. Co ciekawe, chociaż Bukareszt jest daleko na liście miast chętnie odwiedzanych przez turystów, to samo muzeum rocznie odwiedza ponad pół miliona podróżujących, a jak na skansen to całkiem zacny wynik. Mówi się nawet, że odwiedzający przyjeżdżają do Bukaresztu jedynie by zobaczyć największy budynek w Europie oraz by wejść właśnie do wielkiego muzeum wsi. Prowadząc więc statystyki sprzedaży biletów łatwo można przeliczyć, że stolicę wielokulturowego miasta odwiedza rocznie mniej turystów niż nie jedno Śląskie, czy Małopolskie miasto. W pobliżu znajduje się Park Herastrau, w którym warto przycupnąć na kilkanaście minut po wykańczającym spacerze po skansenie. Muzeum otwarte codziennie: od – w poniedziałki od – od wtorku do niedzieli Koszt: Bilet normalny: 15 LEI (ok. 15zł) Emeryci i posiadacze karty Euro26: 8 LEI (ok. 8zł) Studenci i uczniowie: 4 LEI (ok. 4zł) Muzeum Wsi w Bukareszcie poświęcimy osobną galerię zdjęć! Jest ich sporo TIRIAC COLLECTION Trafiliśmy tu zupełnie przypadkowo, na kilka godzin przed wylotem. To całkiem nietypowa kolekcja, która spodoba się nawet tym, którzy nie przepadają za bardzo za motoryzacją. Ta nowa koncepcja w Rumuni zrodziła się z zaangażowania i chęci właściciela tych niezwykłych okazów, pana Ion’a Tiriac. W 2015 roku otwarto wystawę dla publiczności, w której można spotkać ponad 150 historycznych pojazdów wyprodukowanych, uwaga… od 1899 roku. Największym zdziwieniem są jednak nazwiska byłych właścicieli tych samochodów… przecież jesteśmy w Rumunii. A tablicach informacyjnych przed każdym z pojazdów można wyczytać takie nazwiska ważnych osób jak Sir Elton John, Sammy Davis Jr., James Carroll, Jackie Chan, John F. Kennedy, Franklin Delano Roosevelt czy John D. Rockefeller. Odwiedzający znajdą tu po pierwsze kameralną, atmosferę… Ale też jedyną na świecie kolekcję z 6cioma Rolls Royce Phantom produkowanymi do 1972 roku czy kolekcję samochodów, których nie widziano nigdy na drogach. Kolekcja mieści się dokładnie przy lotnisku, za ruchliwą trasą samochodową, którą jednak można spokojnie pokonać kładką. Kolekcja otwarta jest tylko od piątku do niedzieli, a koszt za wejście do środka jest równy 15stu złotym (15 LEI), o połowę mniej zapłacą wszyscy, którzy mogą korzystać z ulgowych biletów. CERKIEW PRAWOSŁAWNA CRETULESCU Kościół został wzniesiony w latach 1720-22 w stylu brynkowiańskim, a fundatorami było małżeństwo bojar Cretulescu i jego żona Safta. Cerkiew stojąca w bliskiej odległości od Placu Rewolucji jest typowym przedstawicielem stylu Brancovenau czyli nazywanego czasami „rumuńskim barokiem”. Jest to prawdopodobnie najbardziej charakterystyczny dla całego kraju nurt sztuki, który wywodzi się od działalności hospodara wołoskiego Constantina Brancoveanu, który pełniąc urząd państwowy miał też zamiłowanie do architektury artystycznej. Wewnątrz znajdują się freski wykonane w drugiej połowie XIX wieku przez G. Tattarescu. Cerkiew była również malowana od zewnątrz, co pokazują liczne ślady przy oknach i obiciach poddasza, ale podczas prac remontowych przed II Wojną Światową postanowiono pozostawić elewację z czerwonej cegły. PLAC REWOLUCJI Znajdujący się w centrum starego miasta plac, skupia w około siebie jedne z najładniejszych budynków starego Bukaresztu, a w tym również taki, który ukazuje całą, architektoniczną prawdę o stolicy Rumunii. Jest to jeden z większych placów i warto się tu udać chociaż wydaje się że ciężko jest w ogóle ominąć to miejsce spacerując po najstarszej części tego miasta. Warto zrobić sobie zdjęcie i przyjrzeć się Statule Króle Carola I na koniu, który uchwycony w kusie dumnie stoi przed budynkiem dzisiejszej Biblioteki Uniwersytetu. Naprzeciw piękny, barokowy, w stylu francuskim budynek Muzeum Sztuk Pięknych, elektyczno-klasycystyczny budynek Atheneum oraz Cerkiew Cretulecsu. 5 MIEJSC TO ZA MAŁO!!! Kolejne pięć pod „2”
Muzeum Rumuńskiego Chłopa. Muzeum Rumuńskiego Chłopa – muzeum w Bukareszcie, w Rumunii, z kolekcją tkanin, ikon, ceramiki i innych artefaktów rumuńskiego życia…. Zobacz na mapie. "Holy Trinity" Church -… @ fusion-of-horizons.
Pałac Parlamentu Pałac Parlamentu – budynek rządowy znajdujący się w stolicy Rumunii, Bukareszcie, dawniej znany jako Dom Ludowy, obecnie jest jednym z… Kloster Stavropoleos @ Thomas Hönicke Stavropoleos Church Stavropoleos Monastery, also known as Stavropoleos Church during the last century when the monastery was dissolved, is an Eastern Orthodox… Rumuńskie Ateneum Rumuńskie Ateneum – sala koncertowa w centrum Bukaresztu, w Rumunii. Otwarty w 1888 roku ozdobny, kopulasty, okrągły budynek jest główną… Monaster Antyma Monaster Antyma – prawosławny męski klasztor w Bukareszcie, w jurysdykcji archieparchii Bukaresztu Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego. Curtea Veche Curtea Veche – dawna siedziba książąt Wołoszczyzny, położona w dzielnicy Lipscani, w trzecim sektorze Bukaresztu, stolicy Rumunii. Cișmigiu Gardens @ idan zriker Ogrody Cișmigiu Ogrody Cișmigiu – publiczny park w centrum Bukaresztu, w Rumunii, najstarszy i największy park w mieście. Cerkiew św. Spirydona w Bukareszcie Cerkiew św. Spirydona określana jako nowa – prawosławna cerkiew w Bukareszcie, w jurysdykcji archieparchii Bukaresztu Rumuńskiego Kościoła… Cerkiew Kretzulescu Cerkiew Kretzulescu – cerkiew prawosławna w centrum Bukaresztu, ufundowana przez bojara Crețulescu i jego żonę Saftę, wzniesiona w latach… University Square University Square is located in downtown Bucharest, near the University of Bucharest. It is served by Universitate metro station. Youth's Park Tineretului Park is a large public park in southern Bucharest. Carol Park Carol I Park is a public park in Bucharest, Romania, named after King Carol I of Romania. Armenian Church A fascinating holy place that leaves the visitors stand in awe with their mouths wide open is one of the major landmarks of the city. Pałac Cotroceni Pałac Cotroceni, Palatul Cotroceni - pałac w Bukareszcie, obecnie siedziba Prezydenta Rumunii. Muzeum Rumuńskiego Chłopa Muzeum Rumuńskiego Chłopa – muzeum w Bukareszcie, w Rumunii, z kolekcją tkanin, ikon, ceramiki i innych artefaktów rumuńskiego życia… Monaster Wojewody Radu Monaster Wojewody Radu – prawosławny męski klasztor w Bukareszcie, wzniesiony w XVI w. przez hospodara wołoskiego Aleksandra II Mirczę i…
Zobacz, co warto zwiedzić i zobaczyć. Zobacz też -> Ciekawostki o Ostrawie. 1. Dolní Vítkovice. Dolní Vítkovice to kompleks przemysłowy, który został przekształcony w centrum kultury i edukacji. Jest to miejsce, gdzie historia spotyka się z nowoczesnością. Można tu zwiedzić dawne hale produkcyjne, a także wziąć udział w
Jednym z popularniejszych muzeów usytuowanych w mieście, jest Curtea Veche. Zabudowania składające się na przestrzeń ekspozycyjną, pierwotnie stanowiły siedzibę książąt jednego z obszarów Rumunii, zwanego Wołoszczyzną. Rodzimą nazwę można tłumaczyć jako Stary Dwór. Powstał on w XV wieku, gdy zarządcą tych ziem był Wlad Palownik. W późniejszych wiekach siedziba podlegała również przebudowom i różnym modernizacjom, by wreszcie w XVIII wieku powstał nowy dwór służący tamtejszym władcom. Stary Dwór również zdołał się jednak zachować. Curtea Veche znajduje się w dzielnicy Lipscania. Istotnym elementem planu miasta jest Katedra Patriarchalna. Powstawała ona w latach 1656-1658. Jest to jedna z najważniejszych świątyń dla wszystkich chrześcijan obrządku prawosławnego zamieszkujących ten południowoeuropejski kraj. Wewnątrz katedry znajdują się między innymi relikwie świętego Demetriusza Nowego. Jest to patron Bukaresztu. Katedra Patriarchalna to także miejsce o dużym znaczeniu kulturalnym. Doskonałym tego przykładem mogą być piękne mozaiki na zewnętrznych ścianach świątyni, czy freski, którymi zdobione jest jej wnętrze. Dość znanym miejscem Bukaresztu jest Łuk Triumfalny. Trzeba jednak zaznaczyć, że obecny łuk znajdujący się w rumuńskiej stolicy, to już trzecia budowla tego typu. Pierwszy – wykonany z drewna – powstał w 1878 roku. Miał on upamiętniać fakt odzyskania suwerenności przez Rumunię. Drugi powstał w 1922 i po trzynastu latach został zburzony. Łuk, który możemy podziwiać aż do dziś, zbudowano w 1936 roku. Nie bez przyczyny łuk wzorowano na chyba najsłynniejszej budowli tego typu, znajdującej się w Paryżu. Podobieństwo miało podkreślać wagę przyjaźni między narodami Francji oraz Rumunii. Budapesztański łuk triumfalny wznosi się na wysokość dwudziestu siedmiu metrów. Rzeźby na jego konstrukcji zaprojektowali urodzeni w Rumunii artyści rzeźbiarze. Podziwiając ten i inne zabytki Bukaresztu z pewnością zatrzymamy się także na chwilę, by spróbować lokalnej kuchni. By zabezpieczyć się przed ewentualnymi problemami z płatnością, warto sięgnąć po opcję kantoru online. Pozwoli to bez zbędnego wychodzenia z domu, wymienić potrzebną nam kwotę jeszcze przed wyjazdem. Wystarczy tylko wybrać walutę i sumę, jaka będzie nam potrzebna w trakcie wyjazdu. Po uzupełnieniu danych wysyłki, całość kończy się opłaceniem transakcji. Transakcja zajmie co najwyżej kilka minut, a zaoszczędzony czas można poświęcić na przykład na planowanie podróży kolejnych podróży. Gotówka może być dostarczona do domu, ale też do wybranego punktu odbioru. Może nim być pobliski sklep sieci Żabka lub kiosk Ruchu. Ostatnią opcją jest odbiór gotówki w naszym punkcie wymiany walut– kantor Tavex Katowice, gdzie posiadamy ponad 60 walut z całego świata, dostępnych od ręki.
Brno to miasto położone wśród morawskich wzgórz. Mimo swojej pozornej wielkości – ponad 400 tysięcy mieszkańców, co stawia je jako drugie pod względem ludności skupisko miejskie w Czechach, nie jest przytłaczające. Nawet osoby stroniące od zwiedzania miast, mogą tu znaleźć ustronne, ciekawe miejsca oraz kilka interesujących zabytków, które nie są oblegane przez tłumów
Stolica Rumunii jest niezwykle pięknym i tajemniczym miastem Bukaresztu. Turyści powinni udać się na zwiedzanie lokalnych zabytków przed wyruszeniem na plażę. Bukareszt jest interesujący z budynkami, które pozostały od średniowiecza, które są organicznie powiązane z budynkami nowoczesnej architektury. To miasto nazywa się "mały Paryż" ze względu na znaczne podobieństwo niektórych budynków i wspaniałych pałaców z budynkami francuskiej stolicy. Victory Street Gdzie zacząć zwiedzać to starożytne miasto? "Mały Paryż" - jak już wspomniano, nazywany pięknym miastem Bukaresztu. Warto zwiedzić stolicę Rumunii, zaczynając od Starego Miasta, gdzie znajduje się większość niezwykłych i uderzających zabytków architektury. Istnieje wiele małych kawiarni, zacienionych parków, muzeów, gdzie można zobaczyć unikalne eksponaty etnograficzne i zapoznać się z historią kraju. Victory Street to najstarsza ulica w Bukareszcie. Został założony w 19 wieku. Pochodzi z rzeki Dembowickiej, która nazywana jest "źródłem" miasta. Wszystkie najważniejsze zabytki w Bukareszcie znajdują się właśnie tutaj. To i Narodowe Muzeum Sztuki, które znajduje się we wspaniałym Pałacu Królewskim, Centralnej Bibliotece Uniwersyteckiej i kościele Kretulesku. Najważniejszym punktem na Victory Street jest niewątpliwie atheneum, znana na całym świecie sala koncertowa. Ta ulica jest zawsze pełna życia. Oprócz zabytków, znajdują się tu liczne sklepy, modne butiki i przytulne kawiarnie. Rumuńskie Ateneum Słynna sala koncertowa znajduje się w samym sercu stolicy. Rok powstania to rok 1988. Residence Bucharest Philharmonic Orchestra. George Enescu znajduje się w budynku, z którego turyści zazwyczaj zaczynają zwiedzać lokalne zabytki. Bukareszt to miasto, w którym co roku odbywa się międzynarodowy festiwal muzyczny. A miejscem jest właśnie Ateneum, którego założenie znane jest z wyjątkowej akustyki. Sala koncertowa słynie również z architektury neoklasycznej. Wysoka kopuła i kolumny doryckie sprawiają, że budynek wygląda jak starożytna świątynia. Wewnątrz hali są eleganckie dekoracje, rzeźbione balkony, spiralne schody, freski na suficie i ścianach, kolumny z różowego marmuru, mosiężne lampy i sufit pomalowany złotym listkiem. Na głównym fresku o długości 75 metrów można zobaczyć ilustracje odzwierciedlające ważne wydarzenia z historii kraju. Muzea W stolicy jest ponad dwadzieścia muzeów. Są to również główne atrakcje Bukaresztu. Lista najczęściej odwiedzanych muzeów: Muzeum Wsi. Muzeum Historii Żydów. Muzeum Sztuki. Narodowe Muzeum Historyczne. Muzeum Sztuki. Muzeum Historii Przyrody. Muzeum Zambakyan (rzeźby i obrazy lokalnych mistrzów). Pałac Parlamentu Ta struktura jest uderzająca w swojej skali i jest jednym z największych tego typu obiektów na świecie. Wykonany jest w eklektycznym stylu postmodernizmu. Architektura budynku zawiera różnorodne elementy i motywy. Ponad 12 tysięcy pokoi znajduje się w tym pałacu, który ma również cztery podziemne poziomy. Wnętrze obejmuje meble i elementy wystroju z tylko najdroższych i rzadkich materiałów pochodzenia wyłącznie rumuńskiego. Jest to drugi co do wielkości biurowiec po Pentagonie. Stary kościół Stawropola Wspaniały kraj z piękną i niesamowitą stolicą - Rumunia (Bukareszt). Zabytki szczególnie podkreślają wszechstronność tego kraju. Jednym z ulubionych miejsc turystów jest kościół Stawropola. Został zbudowany za panowania Mikołaja Fanariota (1724). Świątynia przyciąga turystów przede wszystkim ze względu na swoją architekturę. Tak bogaty i harmonijny wystrój jest charakterystyczny dla tradycyjnego stylu brynkowskiego. W pobliżu świątyni znajduje się dzwonnica, która została zbudowana znacznie wcześniej. Wnętrze kościoła wykonane jest w stylu bizantyjskim, co zakłada wspaniałość i bogactwo dekoracji. Ściany świątyni zdobią malownicze freski i unikatowe obrazy, a sam kościół ozdobiony jest rzeźbami wykonanymi z drewna i kamienia. Po wejściu od razu spojrzenie spoczywa na eleganckich ołtarzach i cudownym ikonostasie. W pobliżu znajduje się kolejna atrakcja - Pałac Patriarchalny, również zbudowany na początku XVIII wieku. Parki i ogrody Jakie inne zabytki można zobaczyć w stolicy? Bukareszt znany jest ze wspaniałych parków i ogrodów, które znajdują się w północnej części miasta. Do najbardziej znanych należą: ogród Chishmiji, park Charlesa I, ogród botaniczny i park Herastrau. Tutaj możesz nie tylko spacerować, ale także robić ekscytujące lub romantyczne wycieczki po jeziorach łodzią lub promem. Luksusowe wille znajdują się w tej części Bukaresztu. Wśród pomników i zabytków najsłynniejszą budowlą jest Łuk Triumfalny, którego wysokość wynosi 85 stóp. Warto również obejrzeć pomnik Bohaterów z powietrza, posąg Mihaha Chrobrego i Wilka rzymskiego oraz pomnik rewolucjonistów. Bukareszt słynie z licznych kościołów i żydowskich świątyń. Wśród ważnych zabytków są: Pałace Sprawiedliwości i Konstakudilo. Pałac Królewski Bank Narodowy (budynek). Plac Uniwersytecki. Budynki Uniwersytetu i Instytutu Architektury. Przyjeżdżając do stolicy Rumunii, koniecznie odwiedź jego najsłynniejsze zabytki. Bukareszt zaskoczy i zachwyci absolutnie każdego turystę, pozostawiając przyjemne wspomnienia niesamowitego urlopu w "małej francuskiej stolicy". W Rumunii na pewno warto zdecydować się na zwiedzanie skansenów. Jednym z piękniejszych jest ten znajdujący się w Bukareszcie. Zobaczyć tam można budynki z różnych części Rumunii i na chwilę zapomnieć, że przebywa się w tętniącym życiem, zatłoczonym mieście. Na uwagę zasługuje również Muzeum Cywilizacji Ludowej “ASTRA
Bukareszt, stolica Rumunii, to miasto, które swoją różnorodnością zaskakuje turystów na każdym kroku, bez względu na to, który raz je odwiedzają. Liczne masywne cerkwie, bogato prezentujące się muzea oraz zielone parki zamieszkiwane przez wiele gatunków zwierząt dodają miejscu niepowtarzalnego uroku, klasyfikując je bardzo wysoko wśród wszystkich historycznych, kulturalnych i rekreacyjnych miejsc w Europie. To tu znajduje się drugi na świecie pod względem wielkości budynek, jakim jest Pałac Parlamentu, a także liczne muzea, skierowane zarówno do pasjonatów historii, kultury, jak i folkloru, prezentujące bardzo bogate kolekcje i zbiory. Wystarczy jednak odejść kilkaset metrów od centrum, aby poczuć socrealistyczny klimat tamtejszych szarych budynków z betonu. Z punktu widzenia większości turystów nie są one atrakcyjne, a nawet psują wygląd miasta, które staje się coraz bardziej europejskie, lecz to właśnie bez nich Bukareszt byłby kolejną stolicą nie wyróżniającą się na tle innych, wykreowaną wyłącznie w oparciu o jeden wiodący styl.
Spacer po Bukareszcie. Jeśli zastanawiacie się co zwiedzić w Bukareszcie, w tak piękny weekend, jak ten, zapraszam Was na przechadzkę. Nie będzie ani słowa o zakorkowanych ulicach, szarych dzielnicach bloków z wielkiej płyty, ani o komunistycznym Pałacu Parlamentu. Załóżcie wygodne buty, bo przed nami sporo do przejścia! Spacer
W Bukareszcie byliśmy dwa razy. Pierwszy raz z wycieczką zorganizowaną czyli w d…byliśmy i g…widzieliśmy – bo taka jest prawda o zorganizowanych wycieczkach. Za drugim razem pojechaliśmy rok temu – dokładnie pod koniec marca, na własną rękę. Z moich obserwacji wynika, że Bukareszt i ogólnie cała Rumunia robią się coraz bardziej popularne. Wynika to to z cen biletów lotniczych, które w porównaniu do zeszłego roku bardzo mocno urosły. Bukareszt jako stolica ma całe mnóstwo połączeń lotniczych. Jak już wylądujemy na lotnisku Otopeni i zabierzemy nasz bagaż to musimy pomyśleć jak się dostać do centrum Bukaresztu, a w każdym razie tam gdzie mamy mieszkać. Mamy kilka opcji. Pierwsza to autobus. Autobusy są dwa – 780 kursuje od około 5:25 do 23:00 i jeździ na linii lotnisko – dworzec kolejowy, na którym przesiadamy się na metro albo inny autobus w zależności dokąd chcemy dalej dojechać. Drugi autobus 783 jeździ całą dobę – tyle, że mniej więcej co półgodziny. Za to ten autobus dojeżdża do ścisłego centrum Bukaresztu. Tutaj znajdziecie rozkład jazdy. Bilety zakupić można w kioskach na hali lotniska. Niestety nie ma czegoś takiego jak bilety jednorazowe. Trzeba kupić kartę na którą nabijane są bilety. Tutaj znajdziecie informacje o biletach. To jest pierwsza opcja. Drugą opcją są……taksówki. Tak, w Bukareszcie opłaca się rozbijać taksówkami, bo są naprawdę tanie. Taksówki na lotnisku nie weźmiemy sobie od tak na wejściu. Do zamówienia taxi są specjalne automaty, które na pewno każdy zauważy bo jest ich sporo i stoi przy nich kolejka ludzi. Do wyboru mamy kilka korporacji – o różnym standardzie i co za tym idzie różnej stawce. Automat jest prosty jak budowa cepa. Teoretycznie bo my mieliśmy mały zong, ale o tym w poście o samym pobycie w Bukareszcie. Klikamy gdzie trzeba i dostajemy wydruk z nazwą korporacji, numerem (będzie się wyświetlał na taksówce), numerem telefonu jakby trzeba było zadzwonić i dowiedzieć się co z tą taksówką, oraz z czasem oczekiwania. Wychodzimy z budynku i czekamy na swoją limuzynę. Nie ma czegoś takiego jak opłata za trzaśnięcie drzwiami. Płacimy tyle ile przejechaliśmy – łatwo sobie to przeliczyć w pamięci. Nikt nie naciąga – dostaje się paragon. Taksówka nie jest luksusowym zbytkiem tak jak w Polsce i każdego na nią stać. Z taksówki korzystaliśmy jeszcze dwukrotnie – wracając z dużych zakupów z centrum handlowego – wtedy również zapłaciliśmy jakieś śmieszne grosze i jadąc na są różne – jedne lepsze, inne gorsze to co jest ciekawe to przypięty pod nosem regulamin w którym podane są numery telefonów korporacji i w jaki sposób można składać reklamacje. Rumunia właśnie przechodzi pewne transformacje i bardzo walczy z korupcją. Wszędzie jest podkreślane to, żeby żądać paragonu. Jedna uwaga – Bukareszt jest niesamowicie zakorkowanym miastem. Czasami można całkiem płynnie przejechać przez miasto, a czasami może to trwać naprawdę długo. Świetnym środkiem transportu jest bukaresztańskie metro. Bilety kupuje się w budkach przy wejściu na peron u bardzo sympatycznych pań (w każdym razie my na takie trafiliśmy). Wygląda to trochę staro ale…..metro w Bukareszcie już trochę lat ma. Jeżeli chodzi o noclegi to wystarczy wpisać Bukareszt w którąś ze stron proponujących noclegi i zobaczymy, że z bazą noclegową w stolicy Rumunii absolutnie nie ma problemu. Mamy do wyboru hotele od tych super drogich do tanich, hostele, pensjonaty i apartamenty. My zarezerwowaliśmy sobie apartament w samym centrum miasta. Mieszkanie dwupokojowe z kuchnią i łazienką. Bardzo czyste, a co najważniejsze na samej Starówce. Zapłaciliśmy za nie naprawdę przyzwoitą cenę. Niestety właściciela nie widzieliśmy na oczy. Przyjechaliśmy dosyć późno i klucz odebraliśmy od….nie wiem jak określić tę osobę – ochroniarza bloku? Nie wiem czy jest to powszechne zjawisko, ale w bloku w którym wynajęliśmy apartament przy wyjściu z klatki był mały kantorek w którym siedział pan. Jeden był w dzień, a drugi w nocy. Ten pan miał dla nas klucz. Pan był straszny. Mówił grubym, przepalonym głosem, który za cholerę nie pasował do jego chudej postury. Przypominał Wilka z bajki Wilk i Zając. Trochę się go baliśmy, bo budziliśmy go z dwa razy, ponieważ nie mogliśmy trafić do naszego mieszkania. Klucz do mieszkania w dniu wyjazdu również zostawiliśmy u Pana pilnowacza. A oprócz tego w klatce był domofon. O knajpach i jedzeniu już pisałam i możecie sobie przeczytać tutaj i tutaj. W Rumunii nie jest strasznie drogo i można sobie spokojnie pozwolić na wizytę w restauracji. Jeżeli oglądacie program Hanny Lis to na pewno skojarzycie Dianei 4 w którym i ja byłam i koniecznie trzeba tam zajść coś zjeść (wieczorami są koncerty) – strona zajrzyj tutaj . To coraz bardziej popularne miejsce, które reklamują linie lotnicze Wizzair. Sieciówkę La Placinte – strona tutaj zajrzyj . I orientacyjne ceny zup i mięsa. To co może sprawić problem to zakup znaczków. W Rumunii póki co znaczki można dostać tylko na poczcie. Kartki są wszędzie. Problemem może być również znalezienie poczty ponieważ są one trochę pochowane. I jeszcze jedno – może być problem z porozumieniem się w języku angielskim. Zakupy. W Bukareszcie jest całe mnóstwo galerii w których są sklepy znanych nam sieciówek. Tak na prawdę to wszędzie to samo – nawet nasz Reserved jest w Rumunii. Bukaresztanki uwielbiają się stroić i widać to na ulicach. To co jest fajnego to mnóstwo małych butików w których można upolować takie ciuchy, których nie nosi pół świata. Do tego bardzo popularne są ciuchy folkowe i z Rumunii przywiozłam sobie już trzecią do mojej kolekcji bluzkę w stylu ludowym. Takie bluzki dostanie się również w sklepie wolnocłowym na lotnisku ale już w odpowiedniej cenie. Albo w sklepikach pamiątkarskich. Bluzki sprzedawane w takich sklepikach podobno są szyte i haftowane ręcznie i oczywiście kosztują krocie. Niestety z tymi bluzeczkami jest tak, że niektóre z nich tak naprawdę szyją małe, chińskie rączki. Niestety biznes na chińskich rączkach dociera już wszędzie. Do Rumunii dotarło już także szaleństwo pamiątkarskie. O tyle wszystkiego jest w bród to siatek ekologicznych wcale tak nie jest za wiele. Dostaniecie je na pewno w wolnocłówce na lotnisku Otopeni. Co jeszcze można przywieźć? Fantastyczne wina. I kosmetyki firmy Gerovital. To oryginalna, rumuńska marka kosmetyków do ciała. Widziałam, że powoli wchodzą również na polski rynek – co cieszy, ponieważ są naprawdę świetne. A na koniec bardzo ważna kwestia czyli – bezpieczeństwo. Jak już wielokrotnie podkreślałam w postach o Rumunii, Rumuni to nie to samo co Romowie czy Cygani. Rumuni to Rumuni a Romowie to Romowie. Pewnie się zdziwicie jeżeli Wam powiem, że Cyganów jest więcej w Sztokholmie niż w takim Bukareszcie. Owszem widzi się ich siedzących pod sklepami, na murkach ale nie siedzą i nie żebrzą tak jak to robią w Sztokholmie tylko coś sprzedają. Istnieją oczywiście osiedla-getta w które lepiej się nie zagłębiać. Każdy Rumun będzie też przestrzegał przed Cyganami. Nas nikt nie zaczepiał i nie okradł. Trzeba mieć po prostu dokumenty, pieniądze i sprzęt na oku – czyli tak jak wszędzie bo okraść nas mogą w każdym państwie nawet we własnym. Dlaczego tak to podkreślam? Dlatego, że słyszałam wiele paskudnych opinii o Rumunii – że kradną dokumenty, sprzęt, oszukują, że mega bieda i takie różne (i słyszałam to od osób, które spędziły w Rumunii może jeden dzień). Rumunia to nie ten sam kraj co kilkadziesiąt lat temu i jeszcze trochę i prześcignie w rozwoju Polskę. Polecam wypad nawet na sam weekend do Bukaresztu żeby się przekonać na własne oczy jak sympatyczni są Rumunii, jakie pyszne mają jedzenie i jak wiele ciekawych rzeczy można zobaczyć w ich stolicy. Niestety w czasie naszego pobytu nie udało nam się odwiedzić obiektów muzealnych, ale mamy w planach jeszcze przynajmniej jedne odwiedziny, więc kiedyś będzie kolejny post o muzeach.
.
  • l7lv4lgtvk.pages.dev/170
  • l7lv4lgtvk.pages.dev/58
  • l7lv4lgtvk.pages.dev/342
  • l7lv4lgtvk.pages.dev/197
  • l7lv4lgtvk.pages.dev/283
  • l7lv4lgtvk.pages.dev/180
  • l7lv4lgtvk.pages.dev/338
  • l7lv4lgtvk.pages.dev/327
  • l7lv4lgtvk.pages.dev/301
  • co warto zwiedzić w bukareszcie